Mamy mistrza w RWD...

Walimska Jesień 2016

W październikową niedzielę (02.10.16) zorganizowana została impreza pod nazwą „Powerflex.pl Walimska Jesień Rajdowa 2016”, była to finałowa runda Rajdowego Samochodowego Pucharu Sudetów. Chłopaki z Walim Rajdowy stanęli na wysokości zadania i po raz kolejny zorganizowali super imprezę z nową trasą, zlokalizowaną na fragmencie odcinka specjalnego z RSMP, Olszyniec-Podlesie o długości 4.3km przejeżdżaną trzykrotnie. 90% odcinka to idealny, równy asfalt z dużą ilością zakrętów, a końcówka to spadanie w dół z nieco gorszą nawierzchnią. Pogoda, jak przed tak i w trakcie zawodów była bardzo niepewna – niepewna ze wskazaniem na deszcz.

Cała ekipa pojawiła się w Jugowicach na starym dworcu PKP, tam zlokalizowane było Biuro Rajdu. Jak „jeden mąż” odebrali dokumenty, numery startowe, okleili się i oczekiwali na BK. Już od samego rana było pochmurnie, kropiło, prognozy na dalszą część dnia bardzo negatywne – czyli deszczowe.

Jak już wspomnieliśmy do imprezy zgłosiły się wszystkie załogi JA-RO Rally Team. Z numerem 17 startowali Kysio/Tomi w Peugeot 206, którzy zbierają kolejne doświadczenia, numer 37 otrzymali Romel/Galu w Ford Fiesta, tutaj temat wejścia na pudło w całym cyklu jest otwarty, słabo ale otwarty, więc zapowiadała się ciekawa walka w klasie 4, tym bardziej, że w Fieście w końcu założone zostało nowe krótkie przełożenie – chrzest bojowy :). Z numerem 82 startowali Jaro/Mały w BMW. Chłopaki już podczas „Walimskiego Lata” zapewnili sobie tytuł Mistrza, więc mogli się pobawić, ale mając na uwadze przygodę na ostatnim rajdzie (urwany wahacz 200m po starcie na 1 próbie), mają mały niedosyt i chcą w końcu coś pojeździć.

Pogoda w kratkę….tuż przed startem nawet słoneczko do Nas zaświeciło…:)

Pierwsza pętla pokazała, że mimo równej, wręcz wyścigowej trasy, nie obyło się bez przygód naszych Kolegów z innych Teamów (dachujące Tico, wirujące Clio i inne mniej lub więcej spektakularne ataki na baloty). Kysio/Tomi zaczęli spokojnym tempem, plasując się na 10 miejscu w klasie 5 na 17 załóg , Romel/Galu swoją rozważną jazdą wykręcają 3 czas w swojej klasie, tracąc tylko 0,14 sek do głównych rywali Martyniak/Buczkowska, więc walka o najniższy stopień podium w cyklu zapowiada się emocjonująca do samego końca :). Jaro/Mały zajmują 2 miejsce w klasie ze stratą tyko około 1,5sek do pierwszej załogi D.Sokólski/K.Sokólska w topowo przygotowanej wyścigówce :).

Druga pętla nadal bez opadów, trasa już trochę lepiej obeznana. Kysio/Tomi zaliczają kolejny czysty przejazd lokując się na 9 miejscu w klasie, ale na serwisie oznajmiają że mają problemy ze zmianą biegów. Romel i Jaro decydują się na zmianę kół, oboje do swoich aut zakładają na napędzane koła sliki o średniej mieszance i jak się później okazało nie był to trafny wybór. Romel/Galu utrzymali się na 3 miejscu, czas poprawili nieznacznie, bo o około 0,5sek. Po dwóch podjazdach kolega Martyniak spadł na 4 miejsce, ale niebezpiecznie się zbliżał, starta jaką miał do naszej załogi zamykała się w niecałej sekundzie. Jaro/Mały  zaliczyli ciut gorszy przejazd, zajęli 3 miejsce, ale po dwóch odcinkach plasowali się nadal na 2 miejscu, mając w miarę bezpieczną sytuację, po 4 sek w obie strony :).

Trzeci przejazd był decydujący, ponieważ nad Jugowicami zaczęły zbierać się chmury z deszczem, zapowiadało się że część załóg pojedzie jeszcze po suchym reszta już raczej nie. I tak się stało. Kysio/Tomi po wstępnych oględzinach decydują się jechać bez 3 i 5 biegu, co wcale nie przeszkodziło im zająć dobrego 6 miejsca. Kolejne załogi już zaczęły jechać w deszczu. Romel/Galu już po mokrym (6 minut do startu zaczął padać dość mocny deszcz) co dało im dopiero 6 miejsce w klasie i wg. ich wstępnych wyliczeń kończą zawody na 4 miejscu w klasie. Jaro/Mały czekają dalej, ich start jest odwlekany o kolejne 10 min z uwagi na wypadnięcia innych załóg. W końcu pojechali, 3 przejazd wygrali z załogą Sokólski/Sokólska o około 6 sek, co po szybkim przeliczeniu dawało im kolejną wygraną w Pucharze Sudetów.

W oczekiwaniu na oficjalne wyniki, pozostała już tylko załoga naszej bemki, która liczyła na 1 miejsce w klasie, które byłoby takim zwieńczeniem całego sezonu :). Po wywieszeniu okazało się że Jaro/Mały otrzymali 10sek kary za potrącenie opon, tym samym zajęli 2 miejsce w klasie RWD i przypieczętowali tytuł Mistrzów Rajdowego Samochodowego Pucharu Sudetów :), a Romel/Galu zakończyli rajd na 3 miejscu, ponieważ załoga Martyniak/Buczkowska otrzymali aż 20 sek. kary. Romel wrócił na rozdanie pucharów, a był już prawie w domu :). W całym cyklu zajęli 3 miejsce ex aequo po 17pkt z kolegą Martyniakiem, ale Mr. Martyniak jeden z rajdów ukończył na 2 miejscu co dało mu w przeliczeniu 3 miejsce w RSPS. Romelowi zabrakło punktów z GrandCar, który w sumie ukończył ale z powodu awarii (urwana półoś) i spóźnienia na PKC nie został sklasyfikowany. Tak czy inaczej jest to dobry prognostyk na kolejny sezon, auto może nie jest na tyle mocne co konkurencji, ale reszta przygotowana na tip-top a kierowca zdeterminowany aby powalczyć w przyszłym roku o podium. Kysio/Tomi oficjalnie kończą na 8 miejsce w klasie 5, dostając również 10 sek kary. Kolejne km zaliczone :).

Naszym załogom serdecznie gratulujemy, ale to jeszcze nie koniec rajdowych zmagań w tym sezonie, ponieważ została jeszcze Dolnośląska Liga Rajdowa (2 rundy), w której załoga Romel/Galu po dłuższej przerwie i opuszczonych dwóch rundach, musi się mocno napracować żeby zostać w czołowej trójce. Jaro/Mały, po chwilowej radości z 1 miejsca w cyklu, oraz po pechowej ostatniej rundzie, są na drugim miejscu i również będą musieli się postarać żeby to miejsce utrzymać.

Kolejną eliminacją miała być Kudowa Rally (16.10.16), ale jak już wiemy została odwołana, a w zamian Amator Rally zorganizuje 6 Rajd STEP. Impreza zostanie rozegrana tydzień później, tj. 23.10.16, więcej informacji wkrótce.